Wieprzowina jest mięsem uniwersalnym – zarówno kulinarnym, z którego można zrobić dobrego schabowego czy kotlet mielony, jak i przerobowym do produkcji kiełbas, wędzonek oraz konserw.
Zalety wieprzowiny dostrzeżono już w świecie starożytnym. Marcus Gavius, autor pierwszej znanej książki kucharskiej starożytngo Rzymu o tytule: „De re coquinaria libri Decem”, czyli „O sztuce kulinarnej ksiąg dziesięć”, podaje pierwsze przepisy na wyrób kiełbas i wyróżnia zawód masarza. Homer (poeta starożytnej Grecji) podkreśla zaś zawód świniarza, nazywając Eumajosa – sługę Odyseusza zajmującego się świniami – boskim świniarzem. Od czasów Homera niewiele się zmieniło – wieprzowiny nie da się niczym zastąpić. Jeżeli bowiem próbujemy robić kiełbasy z mięsa innych gatunków zwierząt, to wskazany jest dodatek wieprzowiny lub tłuszczu wieprzowego, aby nadać im odpowiedni smak, zapach i kruchość. Wieprzowina jest mięsem prostym w przyrządzaniu, mięsem dla każdego, niezależnie od jego zdolności kulinarnych i zamożności. Nie wymaga dojrzewania i specjalnego przygotowania, obróbki technologicznej, dodatków zmiękczających. Wystarczy odrobina inwencji i fantazji, by przygotować z niej danie lub wędlinę, które zachwycą każde, nawet najbardziej wybredne podniebienie.
Od ponad czterech tysięcy lat wieprzowina jest mięsem dominującym także w naszym regionie, na ziemiach obecnej Polski, czego dowidzą wykopaliska archeologiczne. Popularność wieprzowiny i świni wynika z dużej płodności i plenności tego gatunku. Świnie szybko rosną, są mało wybredne co do paszy. Mają wysoką wydajność rzeźną i dobrej jakości mięso. Ci, którzy próbują przypisywać wieprzowinie i świni niekorzystne cechy, muszą pamiętać, że nie ma idealnego pokarmu i pozbawionego wad zwierzęcia rzeźnego. Mięso jest niezbędnym składnikiem diety człowieka ze względu na swój niepowtarzalny skład chemiczny, wartość odżywczą oraz zawartość pełnowartościowego białka o korzystnych proporcjach aminokwasów. Spełnia wymagania stawiane przez konsumenta związane z jego przyzwyczajeniami i doświadczeniami.
Hipokrates, lekarz ze starożytnej Grecji uważany za ojca medycyny, mawiał: „twoje pożywienie powinno być lekarstwem, a twoje lekarstwo powinno być pożywieniem”. To stwierdzenie jest podstawową zasadą tzw. żywności funkcjonalnej. Za żywność funkcjonalną uznaje się taką, która poza podstawowym zadaniem, czyli odżywianiem, ma także psychologiczny lub/i fizjologiczny wpływ na ludzki organizm. Mięso, w tym wieprzowinę, można uznać właśnie za żywność funkcjonalną, gdyż jest ona bogatym źródłem specyficznych aminokwasów, które pokonują barierę między krwią a płynem mózgowo-rdzeniowym. W pośredni sposób, będąc prekursorami neuroprzekaźników, regulują one funkcjonowanie cantralnego układu nerwowego i mają wpływ na nasz stan emocjonalny i nastrój. Dzięki nim mamy większą wydolność psychofizyczną, lepszą pamięć i refleks, zdolność koncentracji i mniejszą skłonność do stanów depresyjnych. Dają nam siłę i chęć do życia.
Specyficzne aminokwasy (L-arginina) pomagają także rozwiązać problemy sprawności seksualnej. Kierują naszym popędem i emocjami, przekazując impulsy nerwowe z mózgu, pobudzają go, poprawiają nasz nastrój i powodują uczucie przyjemności i euforii. Powiedzenie, że przez żołądek trafiamy do serca, nie jest pozbawione słuszności – dobrze nakarmiony mężczyzna odczuwa spokój i zadowolenie, które stopniowo przywiązują go do partnerki. Czerwone mięso, jakim jest wieprzowina, jest też silnym afrodyzjakiem, gdyż kolor czerwony uważany jest za najbardziej erotyczny. Za afrodyzjaki uchodzą podroby: wątroba, nerki, żołądek, flaki, szpik kostny i móżdżek. Pamiętajmy jednak, że ciężko strawne mięso, jedzone w nieodpowiedniej porze (wieczorne obiado-kolacje) ogranicza miłosne zapały.
Mięso traktowane jest jako pokarm prestiżowy, świadczący o zamożności społeczeństwa. Spożycie mięsa, a szczególnie wieprzowiny traktowane było w czasach socjalizmu za wskaźnik rozwoju społeczeństwa. Ponadto produkty mięsne są powodem do narodowej dumy. Rozpoznawalnymi, sztandarowymi polskimi markami są szynka „Krakus – Polish Ham” i suszona kiełbasa krakowska. Powoli próbujemy zainteresować świat kiełbasą lisiecką, kabanosami, polskimi szynkami i kiełbasami. Mamy tyle niepowtarzalnych, regionalnych produktów, na które czeka świat, jak: kupmia, kindziuk, udziec ze świni złotnickiej lub puławskiej, kiszki i wątrobianki, salcesony, czy nawet smalec ze skwarkami i różnymi dodatkami. Zachowaliśmy tradycyjną technologię produkcji, umiemy wędzić tradycyjnie, dlatego powinniśmy wykorzystać te atuty i modę na polskie wędliny.
Artykuł ukazał się w gazecie „SUPER express” w dniu 15.01.2015r. jako pierwszy z cyklu „Wieprzowina pod lupą”, Sfinansowany z Funduszu Promocji Mięsa Wieprzowego.
